Sam fakt, iż Maciej Strączyński, sędzia Sądu Okręgowego w Szczecinie, prezes szczecińskiej „Iustitii”, poświęcił swoją uwagę (In Gremio 12/2005) nad „felietonem” mojego pióra o pomówieniu (10/2005), mógłbym uznać za wyróżnienie, gdy nie to, że Jego wystąpienie – w przeciwieństwie do mojego – nie wnosi nic nowego.